Wczoraj załatwiłam międzynarodowe prawo jazdy, trochę się bałam że może nie udać się go tak szybko otrzymać, ale miła pani zrobiła mi je na miejscu :) Szkoda tylko że z niego nie skorzystam w Stanach..
Czas na coś co sprawiło mi najwięcej problemów, czyli prezenty. Nie lubię kupować prezentów, tzn kupować mogę, ale z wymyśleniem jest gorzej. Zawsze mam problem czy to się spodoba, czy się przyda, czy będzie dobre, czy, czy, czy..
Dla chłopców kupiłam piżamki z motywem Aut, zależało mi na takich z Thomasem (tym dziwnym pociągiem z twarzą), gdyż uwielbiają oni tą bajkę, ale miałam straszny problem ze znalezieniem odpowiednich. Pewnie, mogłam kupić pociągi - zabawki, ale nie miałam ochoty na płacenie 70zł za 7 cm pociąg, a z tego co widziałam na Skype, mają oni takich kilka :)
Do tego kupiłam im kolorowanki z naklejkami, wiem że starszy (prawie 6 lat), średnio może się z nich ucieszyć, ale chciałam kupić im takie same zestawy, żeby nie było kłótni.
Żeby nie było tak biednie dorzucę im karty, kto nie lubi grać w piotrusia ?!
Kupiłam trochę słodyczy: śliwki w czekoladzie, irysy i krówki od Dobosza (bo są produkowane właściwie w moim mieście, no dobra we wiosce obok), michałki i prince polo, ale może dokupię coś jeszcze.
Część cukierków powkładałam do kubków, które kupiłam w Empiku dla hostów. Zapakuję je w celofan i dokupię im jeszcze miód pitny.
Mam też już swoje pierwsze dolary. Mam nadzieję, że zostanie mi coś jeszcze z wypłaty i że rodzinka się dorzuci. Hehehehe, tak to jest dorosłość, samodzielność, niezależność..
Przede mną pakowanie, jeszcze nie bardzo wiem jak się za to zabrać, no i czas pożegnań, trochę się boję, ale już jedna część za mną.
Moje misiaki zabrały mnie nad morze, tzn zrobił to Rafał, a tam czekała na mnie reszta gromady, zrobili mi wielką niespodziankę, są najlepsi <3
Ale byłoby zbyt pięknie, gdyby nic się nie wydarzyło, więc do domu wracaliśmy tak:
Dużo trochę tego wyszło więc już kończę :*
Życzę powodzenia!!! :) Tyle emocji przed takim wyjazdem ;)
OdpowiedzUsuńDzięki ! :)
Usuńjejku! to już tylko 4 dni! super prezenty wybrałaś. czekam niecierpliwie na pierwszego posta z amerykańskiej ziemi i mojego kochanego Nowego Orleanu! Obiecaj spamować zdjęciami:)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak będzie ze zdjęciami na początku, bo do dyspozycji będę miała tylko telefon, ale postaram się ! :)
UsuńGratuluję PM !
Będę spamować fotami z NO razem z Mafcikiem <3
OdpowiedzUsuńWspółczuje delty, też nią lecę i musze płacić za bagaż :xxx
Więc szykuj miliony $$$
<3
UsuńSmutek :< Te miliony są mi potrzebne!
aaale Ci zrobili niespodziankę! :)
OdpowiedzUsuńKuurka już tylko 3 dni!
super blog! czekam na pierwsze notki jak już będziesz na miejscu i teraz jeśli bedziesz miała jeszcze czas :)
OdpowiedzUsuń